Hejt na Facebooku lub innych portalach społecznościowych coraz częściej pojawia się w przestrzeni publicznej.
Coraz większa dostępność Internetu oraz złudne poczucie bezkarności jego użytkowników rodzi działania w sieci będące przejawem agresji i nienawiści. Zjawisko takie nazywane jest potocznie hejtowaniem pochodzącym od angielskiego słowa hate, czyli nienawidzić.
Zapewne każdy z nas spotkał się z taki zjawiskiem. Niektórzy z nas byli tylko świadkami takiego zachowania, lecz jest też grupa osób, która stała się jego podmiotem.
Pierwsze co nasuwa się w takich sytuacjach to zupełna bezsilność. Jesteśmy obrażani przez osoby kryjące się za monitorem i czujące się bezkarnie. Każda nasza reakcja spotyka się z jeszcze większą kontrreakcją ze strony hejtujących, nie prowadząc do żadnego satysfakcjonującego nas rozwiązania.
To, że staliśmy się podmiotem hejtu w Internecie nie oznacza, że nie możemy się bronić i że nasza sytuacja jest beznadziejna.
Po pierwsze tego typu zachowanie narusza nasze dobre imię, czyli jedno z dóbr osobistych podlegające prawnej ochronie.
Po drugie istnieje wiele instrumentów prawnych, zależnych od danego stanu faktycznego, umożliwiających nam skuteczną walkę z tego typu patologiami.
Pierwszym ruchem z naszej strony powinno być poinformowanie o naruszeniu administratora strony na której doszło do naruszenia naszego dobrego imienia.
Od chwili powzięcia przez administratora informacji o naruszeniu, staje się on współodpowiedzialnym za takie naruszenie jeżeli nie podejmie kroków zapobiegawczych.
Po drugie, możemy wystąpić do administratora z prośbą o udostępnienie informacji dotyczących osób naruszających nasze dobra osobiste. Odmowa podania takich informacji powoduje, że możemy zgłosić taką odmowę bezpośrednio do GIODO. We wniosku możemy pnakazał administratorowi udostępnić nam ww. informacje.
Oprócz drogi cywilistycznej związanej z naruszeniem naszych dóbr osobistych mamy również możliwość dochodzenia swoich praw przed sądem karnym. Zachowanie takie jest kryminalizowane w art. 212 i 217 k.k., a postepowanie wszczynane jest z oskarżenia prywatnego.
Aby jednak móc to uczynić, musimy podać w akcie oskarżenia dane osób, które oskarżamy o jedno z ww. przestępstw. W celu ustalenia danych osobowych tych osób przydatny jest art. 488 k.p.k.
Jeżeli przydarzyła Ci się podobna sytuacja i nie wiesz jak dochodzić swoich praw, skontaktuj się ze mną. W swojej praktyce adwokata prowadziłem już wielokrotnie podobne sprawy, które kończyły się sukcesem.